forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
Biore 200mg. Wesolkowatosc, poczucie humoru, zmniejszona potrzeba snu. Czuje sie normalnie tak jakbym brala wellbutrin. Az mam oczy podkrazone od tego ze malo spie. Podoba mi sie ten stan ale nie zawsze Normalnie jakbym jakies dragi brala ale nie wiem jakie bo sie znie znam. Zastanawiam sie tylko czy od solianu w malych dawkach mozna sie uzaleznic skoro dziala tak super
Brałam kiedyś solian i też czułam się po nim wesołkowato, wręcz euforycznie, a w nocy nie spałam, tzn budziłam się koło 1 i już praktycznie do rana nie mogłam zasnąć.
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka. Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Ja biore rano 100 mg Sertraliny plus 200 mg Solianu, no i jeszcze wieczorem 200 mg Solianu i czuje sie podobnie. Wczesniej bralam Olanzapine i spalam nawet po 13 godz. na dobe, teraz spie malo (budze sie w nocy i nie moge spac, wstaje rano i nie czuje sie senna). Poza tym mam wiecej energii i speedu
Zacząłem brać solian 100mg biorę tak od dwóch dni. Czuje się jak naćpany, akatyzja w nogach poza tym nic nie mogę zrobić nawet poodkurzać pokoju, zupełnie nic. Siedzę tylko w fotelu bez żadnej siły do zajęcia. Może tak jest na początku a potem jak się przyzwyczaję do leku będzie jakoś? Leków brałem mnóstwo a solian to ostatnia deska ratunku, po prostu człowiek jest na granicy życia i śmierci. Fobie społeczną też mam ale to jeszcze wcześniej zanim zacząłem zażywać solian. W sumie nigdzie nie wychodzę, ponieważ wstydzę się swojej choroby, nie potrafię spojerzeć ludiom w oczy. Wiąże z tym lekiem nadzieje choć odrobinę by jakoś zacząć przeciętnie żyć.
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
ja tez czuje sie ciagle zmeczona, ale to nic wporownaniu z klozapina:) bylam na 200mg od lipca, ale znow jestm na 100mg od tygodnia bo czuje sie lepiej. Lekarz mysli ze jestem nadwrazliwa na leki bo zmeczenie to moj glowny problem. Ktos tu pislam ze przy solianie na poczatku mozna sie czuc oslabionym, ale potem to mija. Moze poczekaj troche i przeczekaj to co najgorsze a mozliwe ze do miesiaca Ci przejdzie.
Zacząłem brać solian 100mg biorę tak od dwóch dni. Czuje się jak naćpany, akatyzja w nogach poza tym nic nie mogę zrobić nawet poodkurzać pokoju, zupełnie nic. Siedzę tylko w fotelu bez żadnej siły do zajęcia. Może tak jest na początku a potem jak się przyzwyczaję do leku będzie jakoś? Leków brałem mnóstwo a solian to ostatnia deska ratunku, po prostu człowiek jest na granicy życia i śmierci. Fobie społeczną też mam ale to jeszcze wcześniej zanim zacząłem zażywać solian. W sumie nigdzie nie wychodzę, ponieważ wstydzę się swojej choroby, nie potrafię spojerzeć ludiom w oczy. Wiąże z tym lekiem nadzieje choć odrobinę by jakoś zacząć przeciętnie żyć.
Czemu bierzesz taka mala dawke? Ja na malej dawce tez nie mialam na nic sily. Jedyna dawka jaka mnie stawiala na nogi to 400mg.
"Zycie ludzkie jest jak paczka kredek ... Raz kolorowe, a raz czarne, raz ostre, a raz tepe, raz dlugie, a raz krótkie, raz proste, a raz połamane...
Ale to niewazne. Najwazniejsze jest to, jaki obraz nimi namalujesz..."
nie mogę od razu wskoczyć na dawkę 400mg i tak biorę do tego olanzapine 10mg więc na razie lekarz dał mi setke solianu by sprawdzić jak będzie na mnie działał a mam dzwonić w środę do niej i pewnie mi zwiększy do 200stu. Czuje się jednak odrobinę lepiej, z tego co wiem to solian w małych dawkach to dobry lek antydepresyjny, ale mała dawka faktycznie w schizofrenii nie pomoże.
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
A ja się dobrze czuje na tej niskiej [do 200 samego Solianu] od miesięcy, też na schize niby miałam brać 400mg ale nawet nie zamierzam próbować tych wyższych dawek i nie potrzebnie przepisują takie - pomyślcie lepiej o skutkach ubocznych przez wysokie dawki tych neuroleptyków.
Kiedyś również brałam m.in. te olanzapine i więcej mi szkodziły niż pomagały.