jak pozbyć się diagnozy?

Moderator: moderatorzy

Oleander
zarejestrowany użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: śr maja 30, 2012 7:00 pm

jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: Oleander »

10 lat temu przeszłam psychozę, po której otrzymałam diagnozę schizofrenia paranoidalna.
Od tego czasu nie miałam żadnego nawrotu, czuję się dobrze, od 5 lat pracuję na cały etat.
Przyjmuję zolafren w najmniejszej dawce 2,5 mg, ale czuję że mogłabym spokojnie żyć bez leku.
Zaznaczam, że psychoza była jednorazowa.
Chcę, aby zmieniono mi diagnozę na epizod psychotyczny.
Jak to zrobić ? Czy w ogóle można wymiksować się z systemu psychiatrii ? Wydaje mi się to cholernie trudne.
Ogólnie nie ufam lekarzom, szafują diagnozami nie zastanawiając się nad skutkami społecznymi, wynikającymi
z tego dla pacjenta - bo po prostu konkretny człowiek i jego życie niewiele ich obchodzi.
Oni mają dobrą pracę, dobre pieniądze, wycieczki i sympozja za granicą, samochody - a ty siedź na rencie za 500 zl, otępiony lekami, z dużą nadwagą.
Jestem na tym forum zalogowana po raz pierwszy, chociaż często zaglądałam.
W wolnym czasie napiszę co najbardziej pomaga mojemu mózgowi w zachowaniu stabilności, bynajmniej nie jest to lek.
Bardzo proszę o wszelkie porady lub chociażby wskazówki.
Ertis
zaufany użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: śr sie 27, 2008 9:48 pm

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: Ertis »

Po co zawracasz sobie tym głowę, co to za różnica jaka diagnoza skoro i tak byś brała te same leki.

Jedyne co musisz zrobić to zmiana własnego nastawianie do tego, musisz zaakceptować fakt że jednak jesteś wariatką (byłaś) i to wszystko, i w taki delikatny sposób pozbędziesz się potrzeby zmiany nazwy, która i tak niczego by nie zmieniła, nie poczułabyś się nagle szczęśliwsza z tego powodu.

Skoro czujesz się dobrze to powiedz lekarzowi że chcesz spróbować żyć bez leków. Ale wiedz że to może wrócić nawet po długich latach. Umnie wróciło to po pięciu latach bez tabletek, potem żałowałem że nie brałem, bo miałem wielki kryzys po
narkotyk666
zbanowany
zbanowany
Posty: 1110
Rejestracja: śr maja 16, 2012 11:22 pm
Lokalizacja: http://www.pieknyumysl.com
Kontakt:

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: narkotyk666 »

Odczuwasz nieufność do lekarzy, gdy stan Twój do nich powinien być obojętny! Zmień myślenie i powodzenia by nie było nawrotu! Wycieczki to rarytas, żaden wcale jest! Wszędzie na świecie jest pięknie tak samo zresztą przecież! Choroba zaleczona, ale zawsze na lekach wrócić, może, lub bez nich, albo wcale - nie ma na to reguły wcale żadnej! Karty leczenia są w archiwum w razie czego sobie leżą czekając se jakby co!
Zapraszamy wszystkich na nasz czat!

http://www.pieknyumysl.com

Z nami nie przegrasz! Z nami zawsze wygrasz!
Arom
zaufany użytkownik
Posty: 2413
Rejestracja: wt sie 30, 2011 9:30 pm
płeć: mężczyzna

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: Arom »

Oleander pisze:10 lat temu przeszłam psychozę, po której otrzymałam diagnozę schizofrenia paranoidalna.
Od tego czasu nie miałam żadnego nawrotu, czuję się dobrze, od 5 lat pracuję na cały etat.
Przyjmuję zolafren w najmniejszej dawce 2,5 mg, ale czuję że mogłabym spokojnie żyć bez leku.
tylko około 2% chorych na schizofrenię pracuje zawodowo w pełnym wymiarze godzin, zaś pozostała część pacjentów korzysta z renty
za: http://www.pzh.gov.pl/przeglad_epimed/61-3/613_23.pdf

Pracujesz, nie cierpisz...
Chcesz to zmienić...???
jugi
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: śr wrz 07, 2011 8:41 pm
płeć: mężczyzna

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: jugi »

w pewnym sensie diagnoza to naklejka , czasem straszy slowo schizofrenia szczegolnie np. przy badaniach lekarskich o zdolnosc do pracy.Nie mam niestey pojecia jak mozna sie jej pozbyc, chyba byloby ciezko, chociaz mozesz porozmawiac z lekarzem wtedy moze Ci zmienią chociaz nie wiem czy to praktykuja
narkotyk666
zbanowany
zbanowany
Posty: 1110
Rejestracja: śr maja 16, 2012 11:22 pm
Lokalizacja: http://www.pieknyumysl.com
Kontakt:

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: narkotyk666 »

Nie myślcie o tym najlepiej i tyle! Karty szpitalne są w bezruchu tak samo jak kartoteka - uśpione mianowicie!
Zapraszamy wszystkich na nasz czat!

http://www.pieknyumysl.com

Z nami nie przegrasz! Z nami zawsze wygrasz!
Oleander
zarejestrowany użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: śr maja 30, 2012 7:00 pm

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: Oleander »

Dziękuję wszystkim za wpisy. Ja jednak nie ustanę i doprowadzę do zmiany diagnozy.
Karty chorobowe nie leżą uśpione, lekarze medycyny pracy na przykład proszą o ich kserokopie.
W ogóle po 10 latach z diagnozą, nachodzą mnie różne refleksje np. takie że w zależności od potrzeb
musisz udawać, że jesteś wariatem ( komisja ZUS) lub że nie jesteś wariatem ( lekarz medycyny pracy ) i to czy
cię uznają za jednego lub drugiego jest całkowicie subiektywne oraz że zdaje cię to całkowicie na łaskę i niełaskę
lekarzy, którzy niby lepiej wiedzą niż ty sam w jakim jesteś stanie - i to mnie najbardziej irytuje. Wiem, że są to oczywiste oczywistości, jak mawia pewien prezes.

Miałam napisać co najbardziej pomaga mojemu mózgowi, dokładnie w takiej kolejności :
1. modlitwa różańcowa
2. adoracja Najświętszego Sakramentu
3. trening autogenny Schultza
4. muzyka klasyczna - nie każda, na pewno nie współczesna, tylko takich klasyków jak Vivaldi czy Bach.
5. ćwiczenia fizyczne.

Pewnie nie jeden mnie tu uzna za katolicką dewotkę, ale taka jest moja prawda, kto chce niech skorzysta, kto nie też dobrze.

P.S. Najlepszy wpis, jaki tu przeczytałam to w antypschiatrii "Naród na prochach" - celność 100/100, aż nie mogę uwierzyć, że
przeczytałam coś co sama przeczuwałam nie jednokrotnie, a napisały to medyczne autorytety.
Awatar użytkownika
wini
zaufany użytkownik
Posty: 503
Rejestracja: pt lip 16, 2010 6:47 pm

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: wini »

Oleander pisze: Od tego czasu nie miałam żadnego nawrotu, czuję się dobrze, od 5 lat pracuję na cały etat.
Przyjmuję zolafren w najmniejszej dawce 2,5 mg, ale czuję że mogłabym spokojnie żyć bez leku.
Zaznaczam, że psychoza była jednorazowa..
Ja mam pytanie do Ciebie : od jak dawna przyjmujesz zolafren w dawce 2,5mg ?
czy śpisz dobrze ? bo ja mam zamiar przejść na tą dawkę, ale się trochę boję..

Ja też modlitwą łagodzę swoje życie, pomaga mi to bardzo ...POZDRAWIAM
Ertis
zaufany użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: śr sie 27, 2008 9:48 pm

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: Ertis »

Coś mi się wydaje że nie piszesz całej prawdy bo :roll:
Oleander pisze:np. takie że w zależności od potrzeb
musisz udawać, że jesteś wariatem ( komisja ZUS) lub że nie jesteś wariatem ( lekarz medycyny pracy )
Skoro jest dobrze to po co komisję zusowskie ?

A dla nowego pracodawcy nic nie musisz mówić że chorujesz, skoro jest dobrze

Czasami nawet takie zastanawianie się nad diagnoza może być lekkim halo :wink:
Oleander
zarejestrowany użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: śr maja 30, 2012 7:00 pm

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: Oleander »

Biorę 2,5 mg już chyba ze 3 lata. Czuję się bardzo dobrze. Za każdym razem, gdy udało mi się zmniejszyć dawkę , gdy mi się już wszystko ustabilizowało, czułam się o niebo lepiej niż poprzednio - i jak tu nie wierzyć, że te leki szkodzą po prostu.
Nie ściemniam, że poszło gładko, ale udało się. Ja chyba od razu przeszłam na 2,5 mg z 5,0 mg, już dokładnie tego nie pamiętam.
Ale pamiętam, że prawie codziennie chodziłam do Kościoła i odmawiałam tam różaniec - i to mi pomagało zupełnie fantastycznie.
Co po niektórzy to tę religijność uznają za objaw choroby, ale nie martwi mnie to.
Myślę sobie, że można też stopniowo np. jednego dnia 5 mg, a drugiego 2,5 mg i obserwować siebie.
Ja na dawce 2,5 śpię bardzo dobrze.
Przeczytaj sobie tego linka, uważam, że bardzo dobry:
http://www.anty-psychiatria.info/cms/pa ... le-jak.php

Chcę jeszcze jedno powiedzieć, pracowałam także nad sobą i nadal pracuję, nad swoimi emocjami i przekonaniami, czytałam dużo
poradników psychologicznych, słucham swojej intuicji i głosu wewnętrznego (proszę nie mylić z głosami z psychozy, ja doskonale znam różnicę).

Nie twierdzę, że to nie jest ryzykowne i nikogo nie namawiam do niczego i do niczego nie przekonuję.
Ale to jest moje życie i ja w moim życiu chcę takie ryzyko podjąć. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11070
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: hvp2 »

Oleander pisze:od 5 lat pracuję na cały etat.
W Twojej wypowiedzi w/g mnie najważniejszy jest ten fragment!!!

Pracujesz z powodzeniem, więc jesteś dobrze przystosowana społecznie i to jest najważniejsze!!!! Wg mnie szkoda energii psychicznej na walkę z rozpoznaniem wystawionym 10 lat temu!!!
Awatar użytkownika
wini
zaufany użytkownik
Posty: 503
Rejestracja: pt lip 16, 2010 6:47 pm

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: wini »

Dziękuję Ci za podpowiedzi... ja dawkę 5 mg biorę już chyba od roku, więc spróbuję sobie zmniejszać naprzemiennie, tak jak polecają. Źle toleruję olanzapinę, miałam kłopoty krążeniowe przy większej dawce, serce mi po prostu wysiada, ciśnienie skacze itp., przy szybszym odstawieniu pojawiała mi się tachykardia.Piję sobie wyciąg z głogu, tonik na lepsze krążenie i to mi pomaga.Szkoda zdrowia na te psychotropy.
Oleander
zarejestrowany użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: śr maja 30, 2012 7:00 pm

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: Oleander »

Wiecie co, racja, odpuszczam sobie zmianę tej diagnozy. Hpv2 ma rację, szkoda energii psychicznej. Nawet mi ulżyło jak to
sobie pomyślałam. I faktycznie do lekarzy trzeba mieć stosunek obojętny.

Na tej liście co pomaga mojemu mózgowi nie ma jeszcze jednego - ćwiczeń oddechowych- choć nie lubię słowa ćwiczenia bo sugeruje, że trzeba się tego uczyć i w ogóle jakiś mozół. Dla mnie jest to po prostu oddychanie przeponowe. I tak sobie myślę
, że oddychanie powinno być na pierwszym miejscu, przed modlitwą nawet. Jak w głowie mi się kłębi za dużo myśli i emocji, aż łeb
rozsadza to kładę się i robię 20 wolnych oddechów do brzucha, ale staram się nie liczyć bo to znowu jest aktywność dla mózgu, i nie jest to apteka żeby było dokładnie 20, a ile to jest mniej więcej 20 to się wyczuwa. Ja to przyswoiłam z książki "Odnaleźć siebie" Kirschnera, ale zmodyfikowałam o to nie liczenie. Tam jest napisane, że w Chinach są kliniki, które leczą tylko oddechem, i nie jakieś łysienie plackowate, ale ludzi na których oficjalna medycyna postawiła krzyżyk.

Czy praktykuje ktoś ćwiczenia oddechowe?
Oleander
zarejestrowany użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: śr maja 30, 2012 7:00 pm

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: Oleander »

Wiecie co, odpuszczam sobie zmianę tej diagnozy, faktycznie szkoda energii psychicznej, i faktycznie do lekarzy trzeba mieć stosunek obojętny. Nawet mi ulżyło jak to sobie pomyślałam.
Oleander
zarejestrowany użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: śr maja 30, 2012 7:00 pm

Re: jak pozbyć się diagnozy?

Post autor: Oleander »

Ups! myślałam, że nie wysłałam wcześniejszego posta.
ODPOWIEDZ

Wróć do „antypsychiatria”