OGRANICZENIA SPOWODOWANE CHOROBą

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Darius
moderator
moderator
Posty: 2331
Rejestracja: wt maja 16, 2006 11:19 am
Lokalizacja: 3miasto

OGRANICZENIA SPOWODOWANE CHOROBą

Post autor: Darius »

W czym choroba ogranicza, w jakim zakresie jesteśmy poszkodwani (ograniczani) w stosunku do zdrowych osób?.

Z tego co na razie wiem, osoby po kryzysach psychicznych " zdiagnozowane" nie mogą uprawiać kilku sportów ekstremalnych tzn.: nie mogę nurkować (co kiedyś z przyjemnością robiłem) ani skakać ze spadochronem (czego bym z chęcią spróbował).
:o
To tyle o sportach, oprócz tego powiedzmy, że myśl o chorobie i jej objawy ograniczają mnie w niektórych sprawach codziennych. Np. nadmierne uspokojenie po lekach i spadek libido powodują, że jestem bardziej ospały niż było kiedyś, nie poszukuję już nowych wrażeń, trudniej mi nawiązywać nowe znajomości i je utrzymać.
A jak jest z wami, jak odczuwacie w czym choroba wam przeszkadza, jakk was ograniczyła i w czym :?: .
Pozdrawiam i mam nadzieję, że ktoś podzieli się swoimi przeżyciami :!:
Kocham życie - ale czy życie kocha mnie???
haker76
zaufany użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: wt lip 11, 2006 11:55 am

odp.

Post autor: haker76 »

Największą rzeczą,która mnie ogranicza,związaną z chorobą,są kontakty z ludżmi.Ciężko jest mi nawiązać nowe znajomości,żle się czuję będąc w dużej grupie ludzi,z jednej strony chciałbym kogoś poznać,zaprzyjażnić się z kimś,marzę o tym,żeby się kiedyś ożenić,a jednocześnie boję się wyjść do ludzi i zamykam się na świat.
basiaN2
zaufany użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: wt wrz 12, 2006 5:03 pm

Post autor: basiaN2 »

jesli chodzi o mnie to tez "zamknęłam się" w domu 2 lata temu. nie potrafie rozmawiac z ludzmi to mi najbardziej przeszkadza.
i jeszcze mam taki objaw który mnie męczy a o którym u nikogo z was nie przeczytałam. nie wiem jak to opisac. poprostu nie potrafie ustalic swojej osobowości , jestem bezbronna postacią z kreskówki, taką postac widze kiedy patrze w lustro. ma ktoś z was coś podobnego?
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Post autor: dan »

Basia nie wiem czy dokladnie o to samo chodzi ale ja mam cos podobnego, w kazdym badz razie bronic to ja sie nie umiem (zwykle staram sie przetrzymac i jak najszybciej zwiac)
basiaN2
zaufany użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: wt wrz 12, 2006 5:03 pm

Post autor: basiaN2 »

dokładnie tak. a co widzisz kiedy patrzysz w lustro?
henio

Post autor: henio »

Mnie ograniczyla a wlasciwie ograniczyly mnie kryzysy umyslowe tak ze nie moge grac na perkusji! :-((((((( a bardzo lubilem, mowiac ogolniej braki w koncentracji, fRUsTrujE mnie to... poza tym nie nawiazuje nowych znajomosci, siedze w skorupie, tyle...
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Post autor: dan »

ciekawie okreslilas ta "postac z kreskowki" :wink:


kiedy patrze w lustro widze przedewszystkim siebie. jesli chodzi Ci o to jak w tym lustrze siebie postrzegam to raczej jako "postac z filmu". Zreszta ja ciagle odgrywam role bochaterow kina, codziennie jestem kim innym. w rozmowie z ludzmi przybieram pozycje roznych bochaterow fikcyjnych, mimike twarzy, sposob myslenia etc. niepanuje nad tym
basiaN2
zaufany użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: wt wrz 12, 2006 5:03 pm

Post autor: basiaN2 »

też kiedyś wcielałam się w takie postacie z filmów. najdłużej "utrzymałam" tą osobe w sobie przez jakieś 2-3 miesiące. to było fajne. teraz nie umiem się wcielic w rzadną taką postac od ponad roku. no może czasem przez góra pół godziny, ale wszystko pryska kiedy spojrzę w lustro, lub tak poprostu bez powodu. jeśli chodzi o tą kreskówke, to tak właśnie jest. ta postac jest jak z kreskówki, ale do rzadnej z kreskówek mi nie pasuje:) no nie wiem , taka bezosobowa.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: OGRANICZENIA SPOWODOWANE CHOROBą

Post autor: jojo »

Choroba negatywnie wpłynęła na moje emocje. Ciągle jestem znudzona, przygnębiona i apatyczna. Do tego jeszcze bardzo długo śpię. Strasznie przytyłam po zalaście (około 30 kilo) i nie akceptuję własnego ciała i mojej dorosłości. (O tych dwóch ostatnich rzeczach w wypisie napisał mój poprzedni lekarz. Jakby to było objawem choroby, a nie cechą charakteru).
Poza tym moje poczucie własnej wartości zmalało po tym, jak zdiagnozowano u mnie chorobę psychiczną, jestem też mniej pewna siebie.
Na szczęście mam emocje mniej stępione niż dawniej, zaczęłam śnić.
Od wczoraj biorę nowy lek- kventiax (to samo co ketrel) i nie wiem czego się mogę po nim spodziewać.
Nie wiem czy z powodu choroby czy z powodu mojego charakteru jakoś nie garnę się do ludzi. Lubię być sama.
Z drugiej strony doskwiera mi samotność. Nie mam z kim porozmawiać, zwłaszcza na temat schizofrenii- moja Mama już ma dość tego tematu.
Bardzo dobrze, że to forum istnieje. :)
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Niebieskie_Slonce
zarejestrowany użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: czw lip 19, 2012 4:14 pm

Re: OGRANICZENIA SPOWODOWANE CHOROBą

Post autor: Niebieskie_Slonce »

nie mogą zostać krawcami np bo im się trzęsą ręce
Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Re: OGRANICZENIA SPOWODOWANE CHOROBą

Post autor: schizo11 »

ani dobrym gitarzystą bo po Abilifaju nie trafiałem w struny i progi - oczywiście bez przesady - nie każdy lek powoduje drżenia to po primo, są na to leki korygujące to sekundo - a można po prostu tych mózgoleptyków nie brać.

Choroba i leki (nie wiem co w jakim stopniu) ograniczają mnie, że:
- nie jestem w stanie studiować, pracować
- ciężko mi w ogóle rozmawiać nawet z najbliższymi
- stępione emocje i motywacja (myślę, że po części od choroby a po części od leków)
- nic mnie nie cieszy
Niebieskie_Slonce
zarejestrowany użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: czw lip 19, 2012 4:14 pm

Re: OGRANICZENIA SPOWODOWANE CHOROBą

Post autor: Niebieskie_Slonce »

można nie brać
czasem trzeba wiesz?
pa
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”