SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)
Moderator: moderatorzy
- Szukający prawdy
- bywalec
- Posty: 53
- Rejestracja: śr wrz 06, 2006 2:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
Wiesz Asim17 chciałbym żyć pełnią ale czym ona jest ? spacerem, kinem teatrem, skokiem z bagji itd itp. Mnie nic nie cieszy nie chce mi sie, to jałowe.
Stawiać cele i realizowac w imie czego? swojej egzystencji?
Stawiać cele i realizowac w imie czego? swojej egzystencji?
W przedziale miedzy energią a materią są zawarte wszystkie możliwe konfiguracje rzeczywistości. Szukający prawdy
sama niewiem czym jest zycie ,jakąś totalną grą. Nie jest zadnym spacerkiem kinemczy teatrem czy skokiem na bagji bo to przeciesz jest przyjemne a zycie nie jest przyjemne jest poprostu do d...ale może coś sie jeszcze zmieni w tym naszym zyciu może spełnia sie nasze mażenia oczekiwania niewarto sie podawaćSzukający prawdy pisze:Wiesz Asim17 chciałbym żyć pełnią ale czym ona jest ? spacerem, kinem teatrem, skokiem z bagji itd itp. Mnie nic nie cieszy nie chce mi sie, to jałowe.
Stawiać cele i realizowac w imie czego? swojej egzystencji?
Nie poddawaj się rozpaczy. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne.
ja też mam coraz miej nadzieji i sił ale staram sie jakoś przeżyć kolejne dnio mojego besensownego życia choc jest mi bardzo ciężko
ale mam nadzieje ze jak sie obudze nastepnego dnia to bendzie coraz lepiej

Nie poddawaj się rozpaczy. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1707
- Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
- Lokalizacja: United States of Love
- Kontakt:
W poniedziałek jak nie będzie nikogo w domu podetnę sobie żyły. Nie wytrzymam już dłużej. Moja choroba i izolacja od społeczeństwa. Jestem w pułapce, z której się nie wydostanę. Wiem, że skrzywdzę rodzinę (mama powiedziała, że jak to zrobię to ona wyladuje w psychiatryku) ale mam nadzieję że mi wybaczą i zrozumieją. Zmarnowałem to wcielenie, może w następnym powiedzie mi się lepiej.






Myśli samobójcze ma tak dużo ludzi... Proszę Cię, nie Chors nie rób tego i nie myśl o tym...Nie wiem co powinnam Ci powiedzieć, ale wiem, że chcę Ci powiedzieć "Dziękuję, że przeczytałeś moje wołanie o pomoc i odpowiedziałeś. Chciałabym Cię zabrać w te piękne miejsca w Polsce, tuż za zakrętem, które mi dają chęć życia i przypominają słowa których użył Kaczmarski, a które miał wypowiedzieć Hiob: "Dzięki Ci Boże!... Stworzyłeś taki piękny świat!".
Ktoś powie na to pewnie: chrzanisz, a ja odpowiem: cóż! Chrzan też stworzenie Boże.
Pierdu, pierdu!
Chors! Lubię Cię!
Też (...) źle?
Nie wypruwaj się... - nie słyszę takich słów. Będę się wypruwać! Nie znoszę twardzieli!
Lubię Cię!!!
Ktoś powie na to pewnie: chrzanisz, a ja odpowiem: cóż! Chrzan też stworzenie Boże.
Pierdu, pierdu!
Chors! Lubię Cię!
Też (...) źle?
Nie wypruwaj się... - nie słyszę takich słów. Będę się wypruwać! Nie znoszę twardzieli!
Lubię Cię!!!
Masz oczywiście komputer i INTERNET, no i oczywiści nas, świrusów podobnych do ciebie. Ja obecnie nie zastanawiam się nad sensem życia, żyję podobnie jak ty z dnia na dzień. Ostatnio zajmuję się tylko stopniowaniem wyrazu KICHA. Ale kiszka, kiszka do kwadratu itd.
Każdy dzień jest do kichy, ale i tak chcę żyć choćby po to by określić stopień zakiszenia dnia. Nie spodziewam się, że będzie lepiej, czasami jestem zaskakiwany przez zwykłe małe sprawy - wtedy dzień jest OK.
Każdy dzień jest do kichy, ale i tak chcę żyć choćby po to by określić stopień zakiszenia dnia. Nie spodziewam się, że będzie lepiej, czasami jestem zaskakiwany przez zwykłe małe sprawy - wtedy dzień jest OK.
witam
chyba niedam już rade chyba to zrobie mam już kompletnie dość dość życia tego besesownego życia nic się nie dzieje w nim tylko czeka kiedy nadejdzie momet śmierci niemam przyjacił niemam się komu wyżalić wyjść do kina na spacer itp siedze tylko w domu rodzice za bardzo mnie niechcą wypuszczać i tak siedze sobie w domu i pacze się w monitor i myśle co by tu skręcić mam już tego kompletnie dość moze w tym nastepnym swiecie bendzie lepiej może tam znajde miejsce dla siebie
chyba niedam już rade chyba to zrobie mam już kompletnie dość dość życia tego besesownego życia nic się nie dzieje w nim tylko czeka kiedy nadejdzie momet śmierci niemam przyjacił niemam się komu wyżalić wyjść do kina na spacer itp siedze tylko w domu rodzice za bardzo mnie niechcą wypuszczać i tak siedze sobie w domu i pacze się w monitor i myśle co by tu skręcić mam już tego kompletnie dość moze w tym nastepnym swiecie bendzie lepiej może tam znajde miejsce dla siebie
Nie poddawaj się rozpaczy. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne.
Lepiej o tym nie myśleć...
Mi również świat zawalił sie w tym roku ale mam na tyle siły że jakoś o tym staram sie nie myśleć. To jest koło które samo sie napędza więc warto sobie dać spokój i pomyśleć o innych sprawach które nie dotyczą targania się na własne życie. Wszystko jest lepsze niż śmierć która może i nie boli samego siebie ale całe otoczenie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
ja nie radze sobie z tym coraz bardziej mysle o samobujstwie dzisiaj myślałam ze na prawde to zrobie juz prawie byłam blisko ale cos w ostatnim momecie mnie powstrzymało chyba najbardziej lęk przed pujściem do szpitala ja mam prucz schizofreni to fobie szpitalną .
pokłuciłam sie zrodzicami i uciekłam z domu wtedy miałam chęc zucic sie pod samochud juz prawie byłam na ulicy gdy w ostatniej chwili mnie cos powstrzymało i szybko zeszłam z pola nadjeżdzajacego samochodu
pazdrawiam asia
pokłuciłam sie zrodzicami i uciekłam z domu wtedy miałam chęc zucic sie pod samochud juz prawie byłam na ulicy gdy w ostatniej chwili mnie cos powstrzymało i szybko zeszłam z pola nadjeżdzajacego samochodu

Nie poddawaj się rozpaczy. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne.