Anonymous pisze:Czesc Mario.
Nie mam pewnosci czy nadal odwiedzasz tę stronę i czy odpowiesz na mój post ale chęć podzielenia się z kimś moim problemem jest silniejsza.
Moja siostra od dłuższego czasu choruje. Nie wiem jak jej pomóc, wciąż jest apatyczna i nie stara sie nawet czyms zainteresowac. Myślę, że nawet nie próbuje walczyć, uległa tej rzeczywistości, w której wciaż sie znajduje. Nic ją nie cieszy. Niedawno wyszła ze szpitala i dziś wraca do pracy, cały dzień zastanawiam się jak sobie poradzi.
Chciałabym abyś mi napisał jak poradziłeś sobie z brakiem zainteresowania u swojego brata. Chiałabym aby moja siostra znalazła coś co sprawi, że znów zacznie sie uśmiechać. Psekadia
cześć;)
nie wiem czy potrafię Ci jakoś konkretnie pomóc.nie podalem nigdzie ,ze poradziłem sobie z tym problemem.wydaje mi się jednak ,ze problem tkwi w tym, jaki kontakt z innymi ludźmi ma Twoja siostra.czy utrzymuje z kims jakies kontakty czy jest raczej zamknięta w sobie i obojętna na te sprawy.napewno to co pisze w swoim poście Zbyszek w punkcie 3 ma duże znaczenie.prowadzienie w" miare aktywnego "życie w końcu wyzwoli w Twojej siostrze jakieś zainteresowania.czyli chyba najpiewierw trzeba zadbać o kontakt twojej siostry z otoczeniemi ,a zainteresowania same przyjda .mnie niestety narazie sie to nie udało..
brat własnie sam (nikomu nie mówiąc) pojechal do szpitala,ponieważ męczyła go ta cala monotonia życia,a zwlaszcza brak kontaktu z innymi.większośc jego znajomych to jak wcześniej wspomniałem ludzie ,którzy sobie popalaja i używaja roznych "wynalazków" .brat praktycznie całkowicie zerwal z tym środowiskiem kontakt (to jedyna pozytywna sprawa),jednak nie łatwo w niewielkim mieście zmienić tak nagle środowisko i otoczenie.
początkowo wciągnęły go wycieczki rowerowe,obserwacja przyrody itp.chcial nawet troche fotografowac,ale był problem z aparatem.
z czasem jednak stracil tą enregię i zapal .ogolnie zniechęcił go do wszystkiego brak kontaktu z innymi luźmi,codzienność ,rutyna ,monotonia. wybral narazie pobyt w szpitalu,ponieważ tlumaczy ,ze tam przynajmniej ma z kim porozmawiać.
narazie nie wiem co o tym myśleć ,ponieważ nie rozmawialem jeszcze z lekarzem na temat jego stanu zdrowia.
***************************************************
swój post pisałas dośc dawno ,więc myśle ,ze do tego czasu Twoja siostra juz rozkręciła sie w pracy i jest wszystko ok;)
życze Tobie i siostrze uśmiechu na twarzach . pozdrawiam;)