Problemy ze spaniem po Abilify - POMOCY !

[myszak]

Słuchajcie - wczoraj wzięłam pierwszą dawkę leku - w tej chwili biore jedynie ćwiartkę tabletki 15 mg, czyli 3,65mg leku - ale to dlatego że biore go razem z rispoleptem.
Za 10 dni mam odstawić rispolept i brać samo Abilify - na razie 7,5 mg.

No i teraz problem jest takie, że dzis w nocy nie moglam zasnąć - tzn. bardzo przyjemnie mi sie leżało i nie byłam wcale pobudzona ani zaniepokojona ale nie zasypiałam !
Zasnęłam dopiero koło 6 i przespałam jakieś 4 godziny. I tak dobrze, że w ogóle coś.
Czy ktoś też nie mógł po Abilify spać? Czy to przechodzi? Czy taka reakcja oznacza, że nie mogę brac tego leku? Bardzo mi na nim zależy..

I jeszcze jedno - jeżeli teraz tak jest, to co dopiero będzie jak zacznę brać większą dawkę i odstawię rispolept? Czy ja nie bede mogła wtedy już w ogóle spać !?
Może należy brac lek o innej porze - ja biorę go rano.
Może gdybym brala na wieczór to bym zasnęła? Jakis czas po wzięciu czułam się trochę senna.
NAjśmieszniejsze jest to że teraz w ogóle nie czuje się zmęczona.. O_O

Pomóżcie - bardzo się martwię że bede musiała zrezygować z brania go, a naprawdę nie chce juz być na rispo, po którym czuje się fatalnie i tyje jak szalona..

[myszak]

Przepraszam - 3,75 mg.
Może przy większej dawce bede lepiej spać?

[Melisa]

Niestety miałam dokładnie taki sam problem. Najpierw łykałam 7,5 mg abilify przez 2 tygodnie - nie umiałam zasnąć i wybudzałam się w nocy a kiedy przeszłam na dawkę 15 mg, w ogóle przestałam spać w nocy. To był koszmar, strasznie chciało mi się spać a nie zasypiałam - to było jak chińskie tortury. Musiałam przejść na inny lek.

[myszak]

Wspaniale - Zeldox wywłał u mnie palpitacje serca.. teraz nie mogę spac... nie wiem co zrobie jak sie okaze że jestem uwiązana do rispo..

[myszak]

Zastanawiam sie też czy żeby spac lepiej brac go wieczorem czy rano ?

[myszak]

Hej, nikt nie miał podobnego problemu na początku brania?
Dziś minął drugi dzień niespania - wydaje mi się, że w nocy przysnęłam na chwilę kilka razy, ale od razu się wybudzałam. Generalnie czuje sie zmęczona i mam wory pod oczami i długo tak raczej nie pociągne.
Lekarz każe mi poczekać, bo to podobno przechodzi.
Ma ktoś podobne doświadczenia?

[moi]

Ja się tylko wybudzałam po abilify. I chyba miałam skrócony czas snu. Nie miałam aż takich problemów ze snem, jak Ty.
W farmakoterapii zawsze trzeba rozważyć jakie są skutki uboczne przyjmowanych leków i czy mimo ich istnienia warto przyjmować dany lek. Na problemy ze snem są leki i jeśli abilify jednak CI pomaga, to warto rozważyć kwestię przyjmowania leku wspomagającego.

Inna sprawa, że dopiero zaczynasz brać ten lek, więc może warto poczekać?

Pozdrawiam.m.

[myszak]

Dołożyłam wczoraj do leku melatoninę 5 mg na sen i dziś w nocy przespałam trochę więcej - rozbudziłam się o 3 ale potem znowu zasnęłam. Także chyba jest lepiej. Mam nadzieje, że niedługo się unormuje.
:-)

[moi]

Też mam taką nadzieję.

Pozdrawiam.m.

[myszak]

Znowu nie przespałam nocy pomimo melatoniny. Spałam dziś dosłownie godzinę, co prawda głębokiem snem , ale to i tak stanowczo za mało. Myślę, że wczoraj spałam dłużej przez to że byłam już bardzo wyczerpana po 2 dniach.
Czytałam opinie, że komuś przeszła bezsennność po 2,3 tygodniach. Może zwiększenie dawki pomoże mi ze spaniem? Nie wiem.
Na razie się nie poddaję, bo też nie czuję sie jakoś bardzo źle w ciągu dnia, więc może przeczekam.
Niestety sporo osób musiało też odstawić leki z powodu bezsenności.
Jeżeli tak będzie - jedyną alternatywą dla rispo zostanie mi Solian, a on też podobno powoduje bezsennność u niektórych osób.
JAkoś czarno to wszystko widzę.. Mam nadzieję, że nie bede uwiązana do rispoleptu To byłaby wyjątkowo zła karma.

[milcząca czarna mery]

Melatonina też mi nie pomogła, ale może mogłabyś porozmawiać ze swoim lekarzem i dodałby Ci jakieś leki na sen, ja biorę mianserynę, początkowo bardzo dobrze działała, teraz już słabiej, ale może wcale nie musiałabyś odstawiać abilify, może po prostu wystarczyłoby dodać kolejny lek, np. antydepresyjny o działaniu nasennym?

[mei]

.

[coty]

Ja słyszałam od psychiatry ze z abilify jest tak ze na wiekszej dawce nie ma objawów ubocznych np .juz na 15mg albo na 30mg
Z logicznego punktu widzenia jest to absurdalne bo objawy uboczne powinny wzrastac wraz ze zwiekszeniem dawki ale takie ma doswiadczenie moj lekarz.Moze spróbuj zwiekszyc dawke ale skonsultuj sie najpierw z lekarzem.
Ja osobiscie tez w ogóle nie spałam na abilify a brałam 7,5mg i o mało sie nie przekreciłam bo miałam takie zaburzenia rytmu serca po nim,wiec szybko z niego zrezygnowałam

Pozdrawiam Serdecznie.

[myszak]

Mam zwiększyc dawkę do 7,5 mg po 2 tygodniach, czyli za 9 dni... i mam cichą nadzieję, że wtedy problemy z bezsennościa ustąpią. Poczekam jeszcze do tego czasu - jakbym w ogóle nie spała to spróbuje zwiększyć wcześniej. Jeśli to nie pomoże to skontaktuje się z lekarzem.
Za miesiąc mam wizytę, więc może do tego czasu wytrzymam - a może się coś unormuje już do tego czasu.
Nie mam na szczęście żadnych problemow z sercem - gdyby nie to spanie byłoby idealnie.
No i faktycznie może porozmawiam o czymś na sen, chociaż leków antydepresyjnych nie powinnam brać, bo już dwa razy wpadłam w psychozę w wyniku brania antydepresantów.

[myszak]

Tzn - hipomanię plus urojenia, trochę jak w dwubiegunówce - także antydepresanty raczej nie dla mnie, ale może coś innego na sen jest mozliwe.

Dziękuję Wam w ogóle za odpowiedzi, fajnie, że ktos sie odzywa.

[myszak]

Coty, a co teraz bierzesz? I czy jesteś z tego czegoś zadowolona?
Jak od dawna biorę rispo, po którym bardzo źle sie czuję i jestem teraz na etapie szukania leku, po którym się dobrze poczuje. Jak na razie same porażki..

[myszak]

Od dwóch dni śpię jakby lepiej.. Nie piję w ciągu dnia kawy a wieczorem wypijam mocną melisę z liści ususzonych przez moja babcię i biorę jedna melatoninę. No i śpię - dużo mniej niz zwykle ale jednak coś.
Ostatnie dwa dni spałam codziennie cos około 6h - więc jest to akceptowalna długość snu, która nie spowoduje że fizycznie bede nie do życia.
Zobaczę jak będzie przez najbliższe kilka dni, jeśli te 6 godzin sie utrzyma to chyba moge powiedzieć, że mi przeszło. Mam taką nadzieję.
No a potem zwiększenie dawki i zobaczymy co wtedy.
Pozdrawiam!
Mam nadzieje, że nie wpadnę na Abilify w stany manii, tyle się naczytałam , że teraz się boję..

[myszak]

Nie wiem czy kogoś to interesuje - ale po zwiększeniu dawki do 7,5 mg śpię lepiej. Dłużej.
Wydaje mi się, że miewam trochę ksobnych myśli i byłam zaniepokojona będąc ostatnio w mieście, czułam się tak jakbym zaraz miała stracić kontrolę nad sobą i wpaść w psychozę albo panikę.
Ale to minęło. Muszę się bacznie obserwować bo nie wiem czy to się nie poglębi na samym Abilify.
Poza tym pozytywne skutki brania z początku jakoś minęły i nie jestem już taka otrzeźwiona jak wcześniej...

[coty]

Obecnie biore Zalaste,Haloperidol i Tisercin i nie jestem zadowolona bo nie moge normalnie spac,czesto biore dodatkowo na sen zeby zasnac jeszcze relanium ale on uzaleznia wiec nie biore codziennie.

Pozdrawiam Serdecznie

[mei]

.