TEMAT: TOTALNY OFFTOP

[miś wesołek]

Nie ma tu tematu, który byłby z założenia czymś takim jak temat, w którym można pisać dosłownie wszystko?
Odkąd odwiedzam forum nie natknąłem się na taki, a więc wnioskuję, że nie ma.
Jeśli jednak się mylę, to proszę mnie przenieść, dolepić do tego tematu, który jest i spełnia te cechy.


Miałem dziś kolędę. Początkowo w ogóle nie chciałem wyjść z pokoju, bo i po co, niech się rodzice sami z nim integrują, ale pomyślałem sobie: ksiądz też człowiek.
Pomodliliśmy się. Popryskał mi szkła w okularach wodą święconą, poprowadziliśmy dość powiedziałbym wymuszoną konwersacje, wziął 5 dych i poszedł. Taka historia. Jeśli się tak głębiej zastanowić, to nic ciekawszego mnie dziś nie spotkało.

[Petruccio]

Ja też wczoraj miałem kolędę. Moi rodzice poszli po rozum do głowy i pierwszy raz postanowili nic księdzu nie dać.

[Petruccio]

Ksiądz nic na to nie odpowiedział Po minie mojej mamy po pytaniu, gdzie pracuje rozpoznał, gdzie pracuje i chyba za wiele się nie spodziewał :-)

[moi]

Ja nie przyjmuję księdza, więc problem z datkami mam z głowy. Moi rodzice też byli ateistami, nie chodzili do kościoła, ale jednak czasami przyjmowali księdza. Zupełnie ich nie rozumiem.

Pozdrawiam.m.

[cezary123]

Ksiądz też musi za coś żyć . Wprawdzie ślubował ubóstwo ,ale nie dziadostwo
U nas nie ma jakiegoś fanatyzmu religijnego, księdza się przyjmuje, datki wręcza się niewielkie.
Najgorzej jest jak jakaś starsza osoba potrafi oddać księdzu na ofiarę całą swoją rentę.
A jak co tydzień kilkanaście milionów czynnych katolików "zgubi" 10 zł , które da "na tacę" to nic się nie stanie

[eN]

Księdzu przynajmniej można odmówić, za odmowę ZUSowi idzie się za kratki...

[eN]

Boskie http://www.cuttherope.ie

[moi]

Księdzu przynajmniej można odmówić, za odmowę ZUSowi idzie się za kratki...

Ale korzystasz z przywilejów państwa opiekuńczego i leczysz się za darmo?

Pozdrawiam.m.

[eN]

Nie leczę się za darmo (nie mogę - zlikwidowali etaty i mojego lekarza już nie ma w przychodni) i korzystam z tego dobrodziejstwa w stopniu znikomym. Nie mówiąc już o tym, że efekty wieloletniego "leczenia" są żadne, chyba więcej straciłem zdrowia, niż go zyskałem.
Widzę że łatwo poddajesz się terrorowi dziękczynnemu, za rzekome łaski spływające na obywateli "za darmo". Gdyby leczenie było za darmo to mógłbym pójść po darmowe okulary, darmowe soczewki, darmową korekcję wzroku, darmowego dentystę, itd., itp. Poza tym mógłbym pójść tak jak chodzę do lekarza prywatnie - o tej porze i tego dnia o której mi pasuje, a nie raz w tygodniu między 12 a 14 z miesięcznym oczekiwaniem. Gwiżdżę na taką opiekę.

[moi]

Gdyby Twoja wada wzroku zagrażała Twojemu zdrowiu, wtedy miałbyś darmowy zabieg. Nie rozumiem Twoich roszczeń. Ja normalnie umawiam się do lekarza rodzinnego, czy dentysty z dnia na dzień i nie czekam z miesięcznym wyprzedzeniem. Problemem są wizyty u specjalistów, ale jeszcze nie zdarzyło mi się nie być obsłużoną.

Pozdrawiam.m.

[eN]

Nawet ślepota nie zagraża zdrowiu, więc takiego zabiegu pewnie nigdy bym nie uświadczył. Nie bierzesz pod uwagę ile Twoje wizyty kosztują tych ludzi, którzy ciężko pracują każdego dnia, zarabiając grosze, a dużą część oddając niedobrowolnie jako składkę. Ile tych pieniędzy jest jeszcze po drodze marnowanych - przecież masa zabiegów nie jest zgłaszana, "prywaty" są w szpitalach na porządku dziennym, a jeśli masz znajomości to już w ogóle bajka.
Weź jeszcze pod uwagę, że to właśnie na specjalistach zależy chorym najbardziej. Po grzyba mi swobodny dostęp do znachora, która włoży mi drewniany patyk do gardła, popuka, ostuka, przyłoży zimne żelastwo do piersi? Tacy lekarze to byli dziesiątki lat temu - bez aparatury, bez swobodnego dostępu do najnowszych maszyn, bez dokładnych badań takie leczenie to granda.

[moi]

Nawet ślepota nie zagraża zdrowiu, więc takiego zabiegu pewnie nigdy bym nie uświadczył.

Operacje na jaskrę i zaćmę są za darmo. Tak więc nie piszesz prawdy.

Nie bierzesz pod uwagę ile Twoje wizyty kosztują tych ludzi, którzy ciężko pracują każdego dnia, zarabiając grosze, a dużą część oddając niedobrowolnie jako składkę.

Dzięki temu oni i ich dzieci mogą się bez limitów leczyć w razie konieczności.

Pozdrawiam.m.

[eN]

Ten brak limitów to wymyśliłaś na poczekaniu? Od kiedy w państwowej służbie zdrowia nie stosuje się limitów?

[moi]

Możesz dowolną ilość razy zarejestrować się do okulisty, ortopedy, czy innego specjalisty. Nie ma limitów.
Moje dziecko miało skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne i lekarz mógł wypisać jednorazowo 10 zabiegów. Ale nie miałam problemów z przedłużaniem tych zabiegów z miesiąca na miesiąc.

Pozdrawiam.m.

[eN]

No to miałaś szczęście, tym bardziej że badania w firmach prywatnych są darmowe i od ręki (wliczone w cenę), więc ludzie już nauczyli się korzystać z ich usług, zamiast rejestrować i liczyć na łut szczęścia.

[moi]

No to miałaś szczęście, tym bardziej że badania w firmach prywatnych są darmowe i od ręki (wliczone w cenę), więc ludzie już nauczyli się korzystać z ich usług, zamiast rejestrować i liczyć na łut szczęścia.

Nie wszędzie tak jest. Widziałam NZOZ, gdzie każde badanie było osobno określone w cenniku: morfologia krwi tyle a tyle, RTG tyle a tyle.

Chętnie poznałabym namiary na firmę medyczną, gdzie badania są darmowe. Czyżbyś nie liczył płacenia abonamentu miesięcznego w takiej firmie?

Pozdrawiam.m.

[miś wesołek]

Ja polecam tę stronę

http://www.predators-movie.com/predatortools/

[moi]

Chętnie poznałabym namiary na firmę medyczną, gdzie badania są darmowe. Czyżbyś nie liczył płacenia abonamentu miesięcznego w takiej firmie?

Ponawiam prośbę.

Pozdrawiam.m.

[eN]

Tylko że w ramach takiego abonamentu mam znacznie większe przywileje niż publicznie, a gdyby jeszcze podatnik miał do dyspozycji wysokość składki, którą odprowadza do budżetu, to mógłby ubezpieczyć się jeszcze korzystniej, lub przeznaczać te pieniądze na oszczędności i okazjonalnie je wydatkować, w razie potrzeby.

[moi]

Tylko że w ramach takiego abonamentu mam znacznie większe przywileje niż publicznie

Udowodnij to.
Kiedyś dokładnie przestudiowałam oferty prywatnych ośrodków zdrowia i tego, co oferują w ramach abonamentu. W żadnym nie byłabym w stanie zapłacić za swoją operację kręgosłupa, którą miałam niedawno przeprowadzoną. Razem z badaniami i opieką medyczną jej koszt wyniósłby 70 tys złotych. Dodatkowo, prywatnie wykonuje je tylko jedna klinika w Polsce. W ramach NFZ-tu mogłam sobie wybrać dowolny szpital i dowolnego specjalistę. Wybrałam najlepszą placówkę w Polsce i najlepszego specjalistę.
Dzięki Bogu byłam ubezpieczona.


Pozdrawiam.m.