SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: jojo »

Moi, uważam że głupota i rozpacz skłoniły mnie do próby samobójczej. Pomyśleć, że wtedy nie miałam takich problemów, jak teraz - uchodziłam za osobę zdrową psychicznie (sporadycznie miałam omamy słuchowe i urojenia, ale nikomu o nich nie mówiłam).
Kto wie, może psychoza by się tak nie rozwinęła, gdy miałam 19 lat, gdybym w wieku około 14 lat nie próbowała popełnić samobójstwa? Próba samobójcza przecież wpłynęła na moje życie.
Już nie pamiętam dlaczego chciałam się zabić. Bardzo cieszę się, że mi się nie udało. Mimo wszystko. Mimo psychozy. I skutków ubocznych psychotropów.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: moi »

Jojo, pozwól, że jednak będę oceniać tamten Twój gest nieco inaczej.
To, że miałaś jednak jakieś omamy, to nie jest "mniejszy" objaw. To jest coś, co przeszkadza funkcjonować normalnie i może prowadzić do zaburzonej oceny siebie i innych. Nie oceniaj siebie tamtej, sprzed kilku lat, zbyt surowo. Miałaś prawo się bać, miałaś prawo popełnić błąd.
Dobrze, że jesteś tu z nami. Właśnie dzięki takim osobom, jak Ty, to forum ma sens :)

Pozdrawiam.m .
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: jojo »

Moi, próbowałam się zabić około 14 lat temu. Kto wie, może omamy słuchowe doprowadziły mnie do próby samobójczej? Nie pamiętam czy je wtedy miałam. Omamy miałam nieregularnie od 10 roku życia. To już dla mnie zamierzchła przeszłość.
Moi lubię to forum min. z Twojego powodu i dlatego, że jest tu poruszanych wiele ciekawych wątków. Niektóre z nich są stare, ale wciąż ciekawe. Na innych forach (jestem na dwóch forach komputerowych, nie powiem jako kto) odpisywanie w starych tematach nazywane jest archeologią i odpowiedzi na te tematy (nawet jak są ciekawe) lądują w koszu.

Ciekawe czy moje dwie kolejne śmieszne próby samobójcze się liczą? Zostały podjęte w czasie pierwszej nieleczonej psychozy. Na szczęście skończyło się tylko na strachu, może na lekkiej histerii. Dobrze, że nie zrobiłam sobie wtedy żadnej krzywdy.

Bardzo cieszę się, że trafiłam na to forum- działa troszkę jak grupa wsparcia lub psychoterapia. Dzięki temu forum oswoiłam, ale nie do końca pogodziłam się, z moja chorobą psychiczną.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
Emocja
zaufany użytkownik
Posty: 1536
Rejestracja: śr cze 01, 2011 7:45 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: Emocja »

ja probowalam 3 razy,widac z marnym skutkiem,moze to i dobrze,bo dzieciaki mnie potrzebuja,czasem mysle o samobojstwie ale to chyba bylby egoizm?
za kazdym razem gdy mysle o tym to mysle inaczej,ze to odwaga,potem zas,ze to tchorzostwo
kazdy ma prawo wyboru,nawet gdy wybiera taka droge swojego konca,skorzystal ze swojej mozliwosci do wolnosci?
cholera wie moze tam jest gorzej?
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
chorychory
bywalec
Posty: 36
Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 1:38 pm

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: chorychory »

ja kilka razy próbowałam popełnić samobójstwo i przyznaje rację. Jeżeli raz się spróbuje to potem strasznie do tego ciągnie. Pamiętam moją bardzo poważną próbę. Popiłam psychotropy spirytusem salicylowym. Byłam w ciężkim stanie. Ale to już jest za mną i Ci którzy nie próbowali się zabić niech lepiej tego nie robią, bo wpadniecie w sieci śmierci
Awatar użytkownika
Emocja
zaufany użytkownik
Posty: 1536
Rejestracja: śr cze 01, 2011 7:45 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: Emocja »

ja w sylwestra z 1999 na 2000 popilam leki wodka,ale kumpela sie skapnela i zrobila mi plukanie zoladka,i tylko czulam sie jak sparalizowana,nie moglam mowic,chodzic,potem to minelo
na dzis dzien dalekie jest mi samobojstwo ale to sie zmienia z minuty na minute u mnie
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re:

Post autor: Kamil Kończak »

zbyszek pisze:udałem się tam z prośbą, żeby rozpylili mnie na cząstki elementarne, ale nic z tego nie wyszło.
Rozśmieszyło mnie to :) Nawet Twoje myśli odnośnie zamounicestwienia były związane z nauką.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Lisner27
zaufany użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 45426550
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: Lisner27 »

x
Ostatnio zmieniony ndz gru 18, 2011 11:54 pm przez Lisner27, łącznie zmieniany 1 raz.
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
SchiziS
bywalec
Posty: 213
Rejestracja: pt lip 02, 2010 5:45 pm
Lokalizacja: In The Arms Of The Astral World
Kontakt:

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: SchiziS »

Moja pierwsza próba samobójcza miała miejsce w 2005 roku, miałam 14 lat wtedy. Później powtórzyła się za 2 lata, później za kolejne 2. Tak więc mam za sobą 3 próby, powtarzające się cyklicznie co dwa lata. Obecnie mam wielką chęć czasami zrobić to raz, a porządnie. Mam nawet wszystko zaplanowane, tak na wszelki wypadek i tym razem nie ma siły, by się nie udało. (Nie powiem jak, żeby nikomu nie przyszło do głowy wypróbować to na sobie...). Mieszkam sama, nikt by mnie tak od razu nie znalazł. Ale ten drugi rok się kończy, a ja nic sobie nie zrobiłam. Ciekawość zaczęła trzymać mnie przy życiu. Jest coraz lepiej... Tak. Jest coraz lepiej.
Awatar użytkownika
Lisner27
zaufany użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 45426550
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: Lisner27 »

x
Ostatnio zmieniony ndz gru 18, 2011 11:52 pm przez Lisner27, łącznie zmieniany 1 raz.
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
SchiziS
bywalec
Posty: 213
Rejestracja: pt lip 02, 2010 5:45 pm
Lokalizacja: In The Arms Of The Astral World
Kontakt:

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: SchiziS »

Ze mnie też kpią, zrobiłam głupio że tak ciągle o tym mówiłam. No, jeśli nie ciągle, to często. Jeden znajomy powiedział, że ja usilnie próbuję zwrócić na siebie uwagę bo gdybym chciała się zabić, to bym zrobiła to już dawno. A on akurat xxuja wie za przeproszeniem. Ja po prostu nie potrafię wszystkiego dusić w sobie i czasem głośno coś wypowiadam albo piszę, bo muszę się wygadać, jak nie daje mi to spokoju. Ja w dalszym ciągu nie powiem, jak ze sobą skończę. Nie chcę podsuwać nikomu pomysłu.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: Petruccio »

Ja nikomu nie opowiadam o swoich myślach. I tak nikt ich nie rozumie.
Obrazek
SchiziS
bywalec
Posty: 213
Rejestracja: pt lip 02, 2010 5:45 pm
Lokalizacja: In The Arms Of The Astral World
Kontakt:

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: SchiziS »

Moich też nikt nie rozumie, ale ich wypowiadanie jest silniejsze ode mnie. Słowotok, słowotok i jeszcze raz słowotok. Po lekach tyle nie gadałam...
Awatar użytkownika
Lisner27
zaufany użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 45426550
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: Lisner27 »

x
Ostatnio zmieniony ndz gru 18, 2011 11:53 pm przez Lisner27, łącznie zmieniany 2 razy.
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: Petruccio »

Jakoś miałem 5 prób (około) i nic z tego nie wyszło jak widać :-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Lisner27
zaufany użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 45426550
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: Lisner27 »

x
Ostatnio zmieniony ndz gru 18, 2011 11:53 pm przez Lisner27, łącznie zmieniany 1 raz.
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
SchiziS
bywalec
Posty: 213
Rejestracja: pt lip 02, 2010 5:45 pm
Lokalizacja: In The Arms Of The Astral World
Kontakt:

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: SchiziS »

Nie ma reguły, co jak kto robi- wszystko zależy od człowieka (jak zresztą widać). Obojętnie, czy to kobieta czy mężczyzna.
Awatar użytkownika
Lisner27
zaufany użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 45426550
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: Lisner27 »

ale schizis nie bierzesz prochów to masz luz, nie łykasz tego syfu, więc ja na twoim miejscu już przez ten fakt lepiej się poczuł.
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
SchiziS
bywalec
Posty: 213
Rejestracja: pt lip 02, 2010 5:45 pm
Lokalizacja: In The Arms Of The Astral World
Kontakt:

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: SchiziS »

No chwilowo nie łykam, od półtora roku i wiesz... mimo, że ich nienawidzę, tych psychotropów, to ja się wiecznie nie doleczam (i wiem czym to grozi, ale nienawidzę łykać w ogóle jakichkolwiek tabletek!!!), co powraca psychoza to silniejsza, a do lekarza dopiero w lutym idę. O ile wcześniej nie wyląduję w psychiatryku. Od 3 dni śpię przy zapalonym świetle bo mam wrażenie, że demony z moich snów przedostały się do świata realnego. Mam omamy wzrokowe, słuchowe i ogarnia mnie irracjonalny lęk. To nasila też chęć skończenia ze sobą i tak w kółko ; /
Awatar użytkownika
Lisner27
zaufany użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 7:55 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 45426550
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)

Post autor: Lisner27 »

Schizis dasz radę dotrwać do wizyty u lekarza? bo wiesz jak cholera nie można z sobą już wytrzymać to trzeba łykać jednak tą truciznę, bo to jedyny ratunek przed świrownią.
Życie się toczy, choć czas się zatrzymał. Modlę się do Boga, abym wytrzymał. Droga której część w głowie się nie mieści. Przecież każdy z nas stanie w obliczu śmierci...
ODPOWIEDZ

Wróć do „autoagresja”