Z tego co na razie wiem, osoby po kryzysach psychicznych " zdiagnozowane" nie mogą uprawiać kilku sportów ekstremalnych tzn.: nie mogę nurkować (co kiedyś z przyjemnością robiłem) ani skakać ze spadochronem (czego bym z chęcią spróbował).

To tyle o sportach, oprócz tego powiedzmy, że myśl o chorobie i jej objawy ograniczają mnie w niektórych sprawach codziennych. Np. nadmierne uspokojenie po lekach i spadek libido powodują, że jestem bardziej ospały niż było kiedyś, nie poszukuję już nowych wrażeń, trudniej mi nawiązywać nowe znajomości i je utrzymać.
A jak jest z wami, jak odczuwacie w czym choroba wam przeszkadza, jakk was ograniczyła i w czym

Pozdrawiam i mam nadzieję, że ktoś podzieli się swoimi przeżyciami
