Schizofreniczka w ciąży??
Moderator: moderatorzy
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Schizofreniczka w ciąży??
Tak, takiego człowieka, pozostawionego samemu sobie, jest zawsze żal. A jeszcze dziecko... Tragiczna sytuacja, ale może rodzina pomoże jej utrzymać się na powierzchni i pomoże odchować dziecko. Oby.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: Schizofreniczka w ciąży??
Najrozsądniej będzie jak porozmawiasz ze swoim psychiatrą i lekarzem ginekologiem.Trzymam kciuki.pozdrawiam
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 196
- Rejestracja: sob paź 29, 2011 10:44 pm
- Gadu-Gadu: 5791432
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Schizofreniczka w ciąży??
Schizofreniczka, jak każda kobieta, może mieć dzieci
No chyba, że jest bezpłodna ![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Ja jestem szczęśliwą mama 2-letniej córeczki.
Przez cały okres ciąży brałam leki, mój stan nie pozwalał mi ich odstawić i urodziłam zdrowe dziecko![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Aczkolwiek ciąża zakończyła się CC, ale to raczej przez moją budowę a nie leki![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jeżeli ktoś chce pogadać o ciąży w schizofrenii to może ze mną pogadać na GG (5791432).
Pozdrawiam![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Ja jestem szczęśliwą mama 2-letniej córeczki.
Przez cały okres ciąży brałam leki, mój stan nie pozwalał mi ich odstawić i urodziłam zdrowe dziecko
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Aczkolwiek ciąża zakończyła się CC, ale to raczej przez moją budowę a nie leki
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jeżeli ktoś chce pogadać o ciąży w schizofrenii to może ze mną pogadać na GG (5791432).
Pozdrawiam
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Re: Schizofreniczka w ciąży??
aaaad pisze:Avelina19 pisze: chodzi mi o rodzenie dzieci przez schizofreniczkę??Czy jest w tym jakiś problem??
Chore - duże prawdopodobieństwo - nie urodzi; choroba dotyka
co drugie pokolenie, więc jeśli to może to być, ale nie musi, twoja
potencjalna wnuczka (albo wnuk).
Moja rodzina jest dowodem tego że choroba dotkneła każdego w trzech pokoleniach.
Podziwiam tego, kto zaprojektował mój życiorys. Gratuluję wyobraźni.