10 logicznych a nie "naukowych" tez o chorobach mentalnych

informacje naukowe, medyczne

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

10 logicznych a nie "naukowych" tez o chorobach mentalnych

Post autor: Kamil Kończak »

1. Schizofrenia nie jest chorobą mózgu (tylko umysłu oraz procesów somatyki ciała) choć skutkuje jego zaburzoną pracą, chemią. Somatyka ciała to układ sprzężeń zwrotnych, które zahaczają o każdy jeden organ, który ma wpływ na psychikę. Zdrowy umysł to prawidłowa praca wszystkich organów.

2. Problemy mentalne, zwłaszcza w tzw. schizofrenii skutkują zawężonym polem świadomości. Człowiek działa więc z poziomu niższego umysłu - tego, który rejestruje bodźce oraz ego, które bierze wszystko do siebie tworząc emocjonalą a nie intelektualną ocenę sytuacji. Przez to nadaje im zupełnie inny kontekst. Nie ma więc czynnika, który potrafiłby racjonalnie ocenić wydarzenie i w konsekwencji uspokoić rozedrgany umysł.

3.Zmiana może nastąpić tylko wtedy, kiedy człowiek świadomie skieruje swoją uwagę do wewnątrz, poprzez medytację dzięki czemu obniża emocjonalność, zaangażowanie umysłu, który zawsze dąży do tego aby odbierać świat zewnętrzny kreując w człowieku frustracje z powodu niezgody na taką a nie inną rzeczywistość, niezrealizowne pragnienia, których brak może przeradzać się w obsesje. Zaczyna więc nami żądzić ego, umysł a nasza świadomość zepchnięta jest na dalszy plan. Jesteśmy więc wszędzie tylko nie w tu i teraz. Dlatego choroby mentalne są tak ściśle związane z brakiem pokory. Nie chodzi bynajmniej o frajerstwo ale akceptacje faktów z naszego życia, świadome pogodzenie się z nimi, wybaczenie sobie i innym. Bez tego uzdrowienia nie ma mowy o powrocie do stabilności. Bo zawsze mamy wybór - wybaczyć, zaakceptować albo walczyć z tym co i tak za nami. Ale to tylko wyniszczająca gra naszego umysłu.

Dlatego tak ważne jest aby puścić swoje przywiązania czyli to wszystko co wpędza nas w chorobliwą myślówkę - pozwolić się toczyć wydarzeniom. My sami powinniśmy stać się obserwatorami dzięki czemu odzyskamy potrzebny dystans. Za pomocą myśli i niezgody na nie nic nie zmienimy. Oczywiście to nie oznacza bierności - to raczej ulokowanie swoich życiowych sił w realne cele, pozytywne stosunki a odsunięcie na bok tego na co i tak nie mamy wpływu.

Wielu to niby wie ale w praktyce ludzie pozostają ingorantami bo wiedzący nie jest tym samym co robiący. Te dwa aspekty nas samych się rozmywają a wiedza praktyczna, ta którą stosujemy na codzień różni się zupełnie od naszych przemyśleń. Czyli znowu wracamy do emocji, które są tak wielką przeszkodą w powrocie do zdrowia. Kiedy ograniczymy niepotrzebne emocje, odzyskamy nas bardziej prawdziwych. To my sami będziemy bardziej żądzili naszymi stanami a nie one nami. Potrzebna jest do tego rzecz jasna dyscyplina, odwaga, motywacja - próba bardziej obiektywnego spojrzenia na samego siebie. Bo tylko w nas tkwi przyczyna nieszczęścia - w praktyce jeśli ktoś nie wierzy w Boga, przeznaczenie, prawo karmy to i tak ma do wyboru dwie rzeczy - przyjmować rolę ofiary albo świadomie odciąć się od przeszłości skupiając się na budowaniu w miarę zdrowej, normalnej przyszłości. Właśnie dzisiaj - bo ile takich tu i teraz już minęło a my straciliśmy czas obiecując sobie, że od jutra zaczniemy coś zmieniać?


Od stopnia uczciwości względem samego siebie, samokrytycyzmu zależy postęp. Dlatego każdy z nas powinien rozpocząć dżihad czyli wojnę z własnym ego, naszymi wadami - dopiero po jakimś czasie zauważymy jak wiele rzeczy (jeśli nie wszystkie wynikają z nas samych).

4. Leki nigdy nie będę właściwym rozwiązaniem (choć dla wielu są konieczne) ponieważ odcinają od emocji, zamulają umysł a przede wszystkim osłabiają potencjał intelektualny, który przy odpowiednim podejściu i refleksji może stać się narzędziem do poprawy stanu zdrowia. Przede wszytkim leki sztucznie blokują pewne impulsy przez co potecjalny opór, który istnieje w wyniku choroby jeszcze bardziej się zwiększa. To tak jakby zamiast naprawy windowsowego software (pozbywając się niepotrzebnych śmieci, wirusów) grzebać w hardware śrubokrętem.


W całym organizmie człowieka znajdujemy drzewopodobne struktury i wzory. Istnieje oczywiście system nerwowy, który zachodnia medycyna dobrze zna. Ale w medycynie chińskiej, Ajurwedyjskiej i Tybetańskiej, południki energetyczne są niezbędnym elementem do zrozumienia jak funkcjonuje ciało.
"Nadi" czy też południki energetyczne tworzą drzewopodobne struktury. Sekcje zwłok nie ujawnią czakr czy Nadi ale to nie znaczy, że one nie istnieją. Powinieneś ulepszyć narzędzie, którego używasz to patrzenia. Najpierw musisz się nauczyć wyciszyć swój umysł. Tylko wtedy zaczniesz obserwować te rzeczy, na początek w sobie. W teorii elektryczności, im mniejszy opór w przewodzie, tym łatwiej może on przenosić energię. Kiedy pielęgnujesz spokój ducha poprzez medytację w Twoim organizmie tworzy się stan braku oporności. Prana, Chi lub też wewnętrzna energia, jest po prostu Twoją wewnętrzną Żywością, którą czujesz kiedy wprowadzasz swoją świadomość wewnątrz ciała. Nadi czyli subtelne kanały w organizmie, które przenoszą Prana stają się zdolne przenosić coraz więcej energii pranicznej przez czakry.
Twoje kanały stają się silniejsze w miarę jak ich używasz i pozwalasz energii płynąć. Gdziekolwiek znajduje sie świadomość, Chi, energia życiowa zacznie płynąć a fizyczne więzi rozkwitną.
Z mózgu, układzie nerwowym połączenie ustanawiają się przez powtarzanie. Poprzez ciągłe kierowanie uwagi do wnętrza i obniżanie oporu przeciw doświadczanym uczuciom zwiększasz swoją pojemność energetyczną.
5. Na poziomie organizmu jest to więc całkowity brak równowagi pomiędzy procesami hamowania oraz pobudzania co skutkuje zaburzoną pracą nerek, które biorą udział w filtracji krwi - co (wraz z zaburzoną pracą innych organów) skutkuje finalnie niedotleniomym mózgiem. Procesy hamowania oraz pobudzania równoważy właśnie zdrowa świadomość, która kontroluje nasz umysł, emocje. Niestety większość ludzi woli wierzyć, że wszelki wydarzenia, które ich spotykają są przypadkowe a oni nie mają na nie wpływu. To bardzo wygodna postawa.
Ostatnio zmieniony wt lis 12, 2013 4:54 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 2 razy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: 10 logicznych a nie "naukowych" tez o chorobach mentalny

Post autor: Gehenna »

czy jest do tego jakieś "źródło"?
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: 10 logicznych a nie "naukowych" tez o chorobach mentalny

Post autor: Kamil Kończak »

Jakie źródło? W sensie link? To moje własne przemyślenia poparte zdobytą wiedzą oraz intuicją.

A cytat, który zamieściłem pochodzi z filmu dostępnego na yt " Akasha - inner world, outer world", który mówi o uniwersalnych prawach, którym podlegamy.

A jeśli chodzi o medytację - polecam skupianie się z zamkniętymi oczami na punkcie pomiędzy brwiami bo to centrum naszego umysłu oraz świadomości, które są razem splątane. Im bardziej rozproszony umysł (tak jak w chorobach mentalnych) tym to centrum "dowodzenia" bardziej niestabilne. Poprzez medytacją spowrotem skupiamy naszą świadomość w tym miejscu - odzyskujemy spokój, koncentrację oraz dystans do siebie oraz tego co nas otacza.
Ostatnio zmieniony śr paź 02, 2013 6:52 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: 10 logicznych a nie "naukowych" tez o chorobach mentalny

Post autor: Gehenna »

To moje własne przemyślenia poparte zdobytą wiedzą oraz intuicją.
jaką zdobytą wiedzą?
znów proszę źródło.
chyba,że to tzw "życiowe mądrości"
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 10861
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: 10 logicznych a nie "naukowych" tez o chorobach mentalny

Post autor: hvp2 »

Kamil Kończak pisze:1. Schizofrenia nie jest chorobą mózgu (tylko umysłu oraz procesów somatyki ciała) choć skutkuje jego zaburzoną chemią. Somatyka ciała to układ sprzężeń zwrotnych, które zahaczają o każdy jeden organ, który ma wpływ na psychikę. Zdrowy umysł to prawidłowa praca wszystkich organów.
Również zdrowe relacje człowieka ze światem (relacje społeczne).
4. Leki nigdy nie będę właściwym rozwiązaniem (choć dla wielu są konieczne) ponieważ odcinają od emocji, zamulają umysł a przede wszystkim osłabiają potencjał intelektualny, który przy odpowiednim podejściu i refleksji może stać się narzędziem do poprawy stanu zdrowia. Przede wszytkim leki sztucznie blokują pewne impulsy przez co potecjalny opór, który istnieje w wyniku choroby jeszcze bardziej się zwiększa. To tak jakby zamiast naprawy windowsowego software (pozbywając się niepotrzebnych śmieci, wirusów) grzebać w hardware śrubokrętem.
Tutaj też się zgadzam! Emocje są często wskazówkami jak postępować. Odcięcie się od emocji (psychotropami) jest odcięciem się od tych wskazówek! :idea:
A analogie z komputerem - software/hardware też mi się nasunęły zupełnie niezależnie od Kamila.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: 10 logicznych a nie "naukowych" tez o chorobach mentalny

Post autor: Kamil Kończak »

Jak najbardziej są to życiowe mądrości bo sprawdzone praktycznie. Działają, dają owoce więc są prawdziwe i dla każdego. Każdy może wyciągnąć dla siebie to co chce albo odrzucić. A źródła ? Mistycyzm, synteza znanych mi faktów - nauka mówi przecież o procesach hamowania oraz pobudzania w organizmie, którym nieustannie podlegamy. Medytację o której piszę także można samemu sprawdzić.


@ Hvp2 - zdrowie relacje jak najbardziej. To oczywiste więc tego nie napisałem. Przez zdrowe relacje rozumiem np. akceptację tego jaki jest świat , wyzbycie się oceniania innych, praca nad poprawą swojego charakteru, siły woli, optymizm, grzeczność dla innych, kultura i wiele innych.


A tu na temat emocji - viewtopic.php?f=90&t=14630
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
JudasHonor
moderator
moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Re: 10 logicznych a nie "naukowych" tez o chorobach mentalny

Post autor: JudasHonor »

Dobry tekst.

Jeśli chodzi o medytację, to proponuję traktować ją jako ćwiczenie rozluźniające, pozwalające skupić się na samym sobie, na swoich uczuciach, myślach. By chodź na chwilę, się zatrzymać i zastanowić się co się czuję, co się w głowie rodzi.

Mam wrażenie, że większość ludzi całe życie, całe dekady nie poświęca nawet chwili na zastanowienie się nad tym co, tu i teraz w jego głowie się dzieje. Przechodzą przez życie jak lunatyk w transie. Podporządkowując to co czują, myślą wyłącznie światu zewnętrznemu. Nie analizują swojego podejścia, systemu wartości, czyli tego co będzie determinować ich decyzje w życiu.

Znam ludzi którzy namiętnie manipulują, kłamią, są zawistni i zazdrośni. Ja to widzę ale oni nie są tego w pełni świadomi. Nie uwierzą jeśli im to powiem, jeśli podam przykłady potraktują to jako atak i odegrają się. Czemu tak jest ?
Bo oni nie wiedzą i nie wierzą kim są na prawdę. Płyną z prądem rzeki, nie pozwalają sobie na analizę tego co myślą, czują, co czynią. Nie chcę ich osądzać, bo nie są jedynymi winnymi swojego braku świadomości.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: 10 logicznych a nie "naukowych" tez o chorobach mentalny

Post autor: Kamil Kończak »

Problem w schizofrenii polega na tym, że struktury psychiki są rozerwane i "fruwają" gdzieś poza nami. Rozszalałe emocje (bez świadomości jako czynnika kontrolującego ) wypychają naszą świadomość z ciała, z głowy która jest jak swoista puszka rezonansowa, stacja odbiorcza. Po prostu dochodzi do czegoś co można nazwać "elektryczną burzą", paleniem się mentalnych "bezpieczników".

Dlatego obniżając emocje zmniejszamy opór w ciele - dzięki czemu możemy odzyskać kontakt z naszą świadomością.

Bez świadomości działamy z poziomu umysłu a przez nasz umysł przebiegają myśli, których nie ma jak zatrzymać - a my się tym myśli chwytamy, mamy do nich zbyt osobisty, emocjonalny stosunek. Są jak fale, które znoszą nas na manowce. Dopiero kiedy odzyskamy kontakt ze świadomością możemy patrzeć na te myśli "z góry", z poziomu poszerzonej świadomości. Wtedy wiemy co jest realne a co nie. Tak jak człowiek patrzy na dolinę z góry i czuje się od niej większy. Albo w nocy może nakryć kciukiem księżyc, zasłaniając go przed sobą :)
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
JudasHonor
moderator
moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Re: 10 logicznych a nie "naukowych" tez o chorobach mentalny

Post autor: JudasHonor »

Dlatego mówi się stracić rozum.

Apropo, przypomniało mi się coś ciekawego. Pamiętam, że jak miałem nawrót choroby to zmysły płatały figle. Ciężko mi było wtedy odróżniać zapachy, jedzenie miało jeden i ten sam smak, albo miałem problem z czytaniem (tekst zlewał mi się w całość).
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: 10 logicznych a nie "naukowych" tez o chorobach mentalny

Post autor: Kamil Kończak »

Ja generalnie mało intensywnie odczuwam smaki czy zapachy.

Odnośnie medytacji :
Pytanie 4: Jak możemy zacząć medytować? W jaki sposób możemy się jej nauczyć, jeśli nigdy tego nie robiliśmy wcześniej? Musimy od czegoś zacząć, ale jak?

Mistrz: Jak właśnie wyjaśniałem , siedziba duszy i umysłu splątanych razem jest tutaj, w centrum oczu. Nasze myśli wychodzą stąd i rozpraszają się po świecie przez dziewięć ujść ciała. Czasami myślimy o swoich przyjaciołach, czasami o kraju, o swoich dzieciach itd.

Nawet jeśli zamkniesz się w pokoju twój umysł nie skoncentruje się w tej głównej kwaterze, czyli w centrum oczu, lecz będzie ciągle wybiegał na zewnątrz, bo ciągle myślisz o tym lub tamtym. To, o czym myślisz, również kontemplujesz – na przykład, kiedy myślisz o przyjacielu jego wizja pojawia ci się przed oczami. Inaczej mówiąc, wizualizujemy przedmioty i postacie, o których ciągle myślimy.

Świadomie lub nieświadomie przywiązujemy się do tych przedmiotów i postaci do tego stopnia, że nawet w nocy o nich śnimy. W godzinie śmierci wszystkie te postacie ukazują się nam jak na ekranie kinowym. Te przywiązania ściągają nas w dół do swego poziomu. Cóż tworzy w nas to przywiązanie? Jest to nasze nieustanne myślenie o nich i kontemplowanie ich.

Dlatego święci radzą, abyśmy – posiadając już ten nawyk myślenia i kontemplo-wania – starali się zamiast tego myśleć i kontemplować imię Boże. Myślenie o Bogu oznacza powtarzanie Jego imienia z uwagą skupioną tutaj, w centrum oczu.

Jednakże Bóg nie posiada żadnego imienia. Wszystkie imiona, nazwy i określenia, którymi Go obdarzamy, wynikają z naszej miłości i pobożności. Więź matki z dzieckiem jest związkiem miłości, a nie zespołem słów. Słowa tylko wyrażają jej miłość do dziecka. Może ona je wołać każdym imieniem. Jej więź polega na miłości, a nie na słowach.

Na podobnej zasadzie ludzie oddani Bogu zwracają się do Niego tak wieloma różnymi imionami, choć nie posiada On żadnego. Dlatego możesz zwracać się do Niego z miłością i oddaniem za pomocą każdego imienia, utrzymując swą uwagę tutaj, w centrum oczu. W samej rzeczy to właśnie uwaga ma powtarzać imiona. W ten sposób będziesz mógł wydobyć swą świadomość z ciała i skupić ją na powrót w centrum oczu. Taki jest pierwszy krok w medytacji.

Jak już ci powiedziałem centrum oczu jest drzwiami, do których masz pukać i które masz otworzyć, zanim wejdziesz do środka. Jezus powiedział: „... kołaczcie, a będzie wam otworzono” (Mat. VII:7) i , dlatego mamy wyciągać świadomość poprzez ciągłe powtarzanie Boskiego imienia, poprzez utrzymywanie umysłu w bezruchu tutaj, w centrum oczu, w trzecim oku. Oto w jaki sposób „kołaczemy do drzwi”, a kiedy tak kołaczemy, drzwi się otwierają. Wówczas znajdujemy prawdziwą ścieżkę, którą idziemy z powrotem do Ojca. Oto jest ścieżka Słowa (Shabdu, Imienia), lecz nie możesz iść tą ścieżką, dopóki nie otworzysz sobie tych drzwi.

A zatem, pierwszym krokiem w medytacji, którego musisz się w końcu nauczyć, jest unieruchamianie umysłu tutaj, w centrum oczu i przeciągania swojej świadomości do tego centrum. Dalej jest tylko jedna ścieżka, która prowadzi do Niego – będziesz musiał usłyszeć ten Dźwięk i ujrzeć to Światło.

Dusza posiada dwie właściwości: zdolność widzenia i słyszenia. To dusza będzie słyszeć ten Dźwięk i widzieć Światło tego Dźwięku. Możesz nazywać to Dźwiękiem, możesz nazywać to Słowem, Prawdą lub Duchem. Wszystko sprowadza się do jednego.

Możesz więc to wszystko osiągnąć pod warunkiem, że będziesz się w stanie kon-centrować w centrum oczu z miłością i oddaniem. Tego musisz się najpierw nauczyć, żeby medytować.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: 10 logicznych a nie "naukowych" tez o chorobach mentalny

Post autor: mei »

Kamil Kończak pisze:
Dlatego obniżając emocje zmniejszamy opór w ciele - dzięki czemu możemy odzyskać kontakt z naszą świadomością.
Czy chodzi o to, żeby unikać silnych emocji? Co to za życie w takim razie?
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: 10 logicznych a nie "naukowych" tez o chorobach mentalny

Post autor: Kamil Kończak »

Co to za życie? Realne a nie emocjonalne. Nikt tu jednak nie mówi o całkowitym wyzbywaniu się emocji tylko o ich kontrolowaniu.

Polecam ten wątek - http://evot.org/schizofrenia/viewtopic.php?f=90&t=14630
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
ODPOWIEDZ

Wróć do „wiedza o schizofrenii”