Forum - Schizofrenia

Rozdział I

Nigdy nie dobieraj przyjaciół. Szanuj tych, którzy szanują Ciebie. Nie wybierałem miejsca swojego urodzenia. To nie moja zasługa, że urodziłem się w południowych rubieżach, że moja imaginacja była tworzona przez niemiecko-czeską architekturę, a szlifowana przez narkomańską społeczność ...

Mogę o coś zapytać, bo na razie tak się trochę motam. O czym byś chciał przeczytać w książce skierowanej do schizofreników?

Nasz zaściankowy... kraj. Taką definicję słyszało się jeszcze parę lat temu. Co oczywiście mijało się ze stanem faktycznym.

Piszę książkę. Proszę byście wyrazili swoje opinie.

,,Od schizofrenika do oficera"
,,Nigdy nie przestaniemy marzyć"

Prolog

Wiadro! Tak to się zaczęło. Co prawda zaczęło się dużo wcześniej, ale punktem kulminacyjnym była właśnie ta lufka z marihuaną, w korku od butelki, zanurzona w wiaderku i ...

Zmartwychwstanie daje nadzieje na życie wieczne.

Przede wszystkim, żeby kogoś poznać to trzeba ryzykować. Nie bać się. Przeć na przód.

Pół roku temu wybrałem się w podróż pieszą do Budapesztu wraz z moim psem. Tam mnie zamknęli na dwa miesiące, ale po drodze odkryłem tę miłość, o której mówi Platon. Dziewczyna mnie zostawiła. Nie byłem nawet przy porodzie. Natomiast jeśli chodzi o tę, którą poznałem to mieszka we Brnie, w Czechach ...

Rozumiem, dziękuję.

Liar, jak używać czatu?

Najlepiej z chorób wychodzi się w grupie.

Szukam takiej, której pojawią się gwiazdeczki w oczach na mój widok.

Przebudzenie. Jeszcze wiele Cię czeka.

Skfitowałbym to zamiast ,,byłem" to ,,jestem".

Gdy wchodziłem w ten napiękniejszy okres mojego życia poinformowałem partnerkę, że jestem chory na schizofrenię. Po trzech latach obdarzyła mnie synem.

Słusznie, ale nim to nastąpi to dbać o niego na ziemi.

Palę marihuanę od lat dziewięciu, a od ośmiu choruję. Nie wyobrażam sobie bez niejnormalnie funkcjonować. Co rozumiem pod tym pojęciem? Ano, spotykanie się ze znajomymi, wykonywanie obowiazków domowych i sex.

Nie widzę sensu w czymś co nie przynosi pieniędzy. Strata czasu. Chyba, że narzekasz na brak towarzystwa.

Brałem te dawkę, tego leku przez trzy lata. Było okey

Też bym kogoś poznał. Byłem w związku trzy lata, ale nawrót choroby to zniszył.